Bardzo często dostaję pytania związane z wprowadzeniem zmian w istniejącym już projekcie. Okazuje się, że sprawa nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać.

Zmiany w projekcie indywidualnym

Projektowanie to cały proces od wstępnej koncepcji do gotowego już projektu wykonawczego. Powstaje przemyślany i dopracowany projekt, w którym każda rzecz ma swoje miejsce: układ ścian, okien, pomieszczeń. Przykładowo zmieniając położenie okna, zazwyczaj nikt nie myśli, że w ten sposób zaburzył proporcje na elewacji. Zmniejszenie okien to nie tylko zaburzenie wyglądu budynku, ponieważ odpowiednia ilość światła dziennego jest określona w przepisach po to, żeby właśnie dobrze się tam mieszkało.

Zmiana koloru dachówki z np. szarej na czerwoną może się wydawać czymś nieistotnym, ale jeżeli celem projektanta było, żeby budynek również pasował do otoczenia, gdzie znajdowały się budynki z szarymi dachami, to już problem robi się większy.

Niestety miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego są zazwyczaj na tyle ogólne, że powstająca zabudowa jest dość chaotyczna, warto więc zaufać temu, co wpisał architekt w projekcie, niż zmieniać koncepcję samodzielnie.

Samowolne zmiany wybranych materiałów budowlanych też nieraz mogą przysporzyć całkiem sporych problemów, ponieważ np. jeżeli w projekcie poddasza są zastosowane płyty ogniochronne w celu zapewnienia odpowiedniej odporności pożarowej, to tak po prostu musi być zrobione z uwagi na bezpieczeństwo mieszkających tam osób.

Zmiany w projektach typowych

Jestem przeciwna budowie typowych domów z katalogów, ponieważ nigdy nie będą dobrze wpisane w miejsce i otoczenie, ani nie spełnią w 100% oczekiwań mieszkańców, gdyż właśnie są typowe, a nie dobrane do potrzeb. Nijak ma się to do oszczędności wynikających z zakupu tańszego projektu. Wprowadzone w nim zmiany raczej nie przełożą się na korzyść w kosztach całej inwestycji.

Jedną z niestety często wprowadzanych zmian w projektach typowych jest podwyższanie ścianki kolankowej w budynkach z użytkowym poddaszem, dzięki czemu w środku uzyskuje się wygodniejsze w użyciu pomieszczenia. Taka zmiana powoduje jednak, że bardzo często zmieniają się na niekorzyść proporcje całego budynku i to, co zostanie zbudowane, już nie będzie tym ładnym w proporcjach wybranym budynkiem tylko czymś zupełnie innym.

Zmiany w projektach wnętrz

Dopracowany projekt wnętrz to spójna kompozycja, w której wszystko do siebie pasuje, każdy element, czy to materiałów wykończeniowych typu tynk, płytka na podłodze, kolor, czy kształt mebla, rodzaj lampy…itd. Zmieniając bez porozumienia z projektantem np. rodzaju posadzki na inny, już automatycznie gubi się to dopasowanie do koloru ściany czy wybranych mebli.

Można by pisać i pisać o każdej ze spraw, ale podsumowując: czy można coś wobec tego zmienić w skończonym projekcie? Byłabym za tym, żeby to wcześniej skonsultować z autorem projektu. Nikt nie jest nieomylny i uwagi czasem mogą być słuszne, ale to projektant za wszystko odpowiada i jak się cokolwiek chce zrobić inaczej, to warto po prostu o tym porozmawiać.

Joanna Bielska-Legieć – architekt w Gliwicach

Podobne wpisy